Biblioteczny luz w rytmie przygody – Aktywni 60+ na szlaku!

           30 maja, uzbrojeni w parasole, dobry humor i niezłomnego ducha przygody, uczestnicy zajęć  Aktywni60+ ,w ramach obchodów Tygodnia Bibliotek, ruszyli na wycieczkę pod hasłem „Biblioteczny luz, czyli zwiedzamy, nie biegamy”. I choć aura z rana zrobiła nam psikusa – deszcz siąpił jak z konewki – to nikomu nie przyszło do głowy, by zawrócić! Przecież żadna pogoda nie zatrzyma prawdziwego odkrywcy!

          Pierwszy przystanek? Zamek w Rogowie Opolskim – majestatyczny, tajemniczy i pełen… starodruków! Tak, to właśnie tam znajduje się dział Starodruków, gdzie historia pachnie starym papierem, a opowieści pani Kustosz dosłownie przeniosły nas w czasie. Seniorzy dowiedzieli się, jak wygląda życie starych książek – od znalezienia ich po pieczołowitą renowację. A co najważniejsze – mogli na własne oczy zobaczyć te wiekowe skarby. Film „Rogowskie Skarby”? Prawdziwy hit kinowy (przynajmniej tego dnia!).

          Po uczcie dla ducha, przyszedł czas na ucztę… dla żołądka i kolejny punkt programu – Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Opolu. Tam już czekali na nas przesympatyczni instruktorzy, którzy przywitali nas aromatyczną kawą i ciasteczkami, od których trudno było się oderwać. Ale obowiązki wzywały – ruszyliśmy na zwiedzanie świeżutkich, pachnących nowością przestrzeni bibliotecznych.

          Automaty do samodzielnego wypożyczania książek, nowoczesne windy, magazyny jak z filmu science-fiction i regały, które znają więcej sekretów niż niejeden bibliotekarz – wszystko to zrobiło ogromne wrażenie. Zwłaszcza że mogliśmy zajrzeć w zakamarki, do których zwykły śmiertelnik nie ma wstępu. Dziękujemy pracownikom i dyrekcji WBP – czuliśmy się jak VIP-y literatury!

          Ale to jeszcze nie koniec! Po bibliotecznych przygodach seniorzy ruszyli na spacer po Opolu. Było wszystko: pogaduchy, pyszny obiad, chwila relaksu, no i oczywiście – drobne zakupy, bo jak tu nie skorzystać z okazji?

          Wróciliśmy do Strzeleczek około godziny 16.00 – zadowoleni, uśmiechnięci i nieco zmęczeni (ale tak pozytywnie!). Deszcz? Jaki deszcz? Pogoda nie miała z nami szans. Z parasolem czy bez – Aktywni 60+ są nie do zatrzymania!

          Do zobaczenia na kolejnej wyprawie!